środa, 4 stycznia 2017

Przelicznik 0,13* i inne matematyczne zagadki

Przelicznik do posiłku to liczba, dzięki której wiedząc, ile posiłek ma kalorii obliczamy jaką ilość insuliny należy do niego podać. Przeliczniki to najczęściej liczby zapisane w postaci dziesiętnej, przybliżone do jednego miejsca po przecinku, np. 0,6 lub 1,2. Ponieważ Zosia ma bardzo małe zapotrzebowanie na insulinę, już jakiś czas temu wprowadziłam przeliczniki typu: 0,15; 0,25 itd. Bo jak inaczej w miarę dokładnie zmniejszyć przelicznik 0,3 o 20%?  Ostatnio jednak stanęłam przed prawdziwą matematyczną zagadką, jak zmniejszyć o około 20% przelicznik 0,15? Problem się pojawia przy stosowaniu penów z insuliną, gdzie najmniejsza możliwa jednostka do wstrzyknięcia to 0,5. Na przeliczniku 0,15 wychodzi mi, że Zosia może zjeść 333 (około) kalorii na śniadanie, które kosztują ją pół jednostki insuliny właśnie. Niestety cukry po tak wyliczonym śniadaniu zaczęły spadać za nisko, do około 60-70 z tendencją w dół. W takim razie przelicznik trzeba zmniejszyć. Jak? Najprościej do 0,1; ale wtedy za pół jednostki Zosia musiałaby zjeść 500 kalorii na raz. Nie ma szans! Wiec co robię? Podaję na śniadanie około 200-250 kalorii bez zastrzyku (bo musiałabym podać 0,2 lub 0,3 jednostki insuliny, a nie da się). W pierwszy dzień – ok, zaraz po jedzeniu glikemia szybuje do 270, ale zaraz potem leci pionowo w dół, by 2 godziny po posiłku osiągnąć właściwy poziom; ale w drugi dzień – już tak ładnie nie spada. Trzeba wiec insulinę podać, ale jak? Jak obniżyć 0,15 o 20%? Stwierdziłam, że skoro 333 kalorie to za mało na pól jednostki, a 500 – za dużo, spróbuję podać maksymalnie tyle, ile Zosia rano może zjeść – czyli prawie 400 kalorii. W tym celu wprowadziłam przelicznik 0,13*, który na ustach większości cukrzyków wywołały pewnie uśmiech, ale działa bez zarzutu!


Problemu nie byłoby przy pompie, gdzie minimalnie można podać 0,1 jednostki insuliny. Niestety pompę mamy dostać w kwietniu, więc jeszcze nie jedno matematyczno-biologiczne wyzwanie przede mną, w stylu: jak zmniejszyć liczbę 0,1 o 20% i przybliżyć do jednego miejsca po przecinku; lub jak wcisnąć w Zosię 500 kalorii, choć na dany posiłek zjada  ich do 400 by najeść się do syta…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz